Wszystkie ilustracje z dzisiejszego wpisu pochodzą z omawianych w nim, nadchodzących komiksów.
Czas mija jak błyskawica i ledwo robiłem plany na 2021, a już czas podsumowywać, co się w tym roku zdarzyło!
Wróćmy więc na chwilę do zamiarów sprzed kilkunastu miesięcy. Chciałem wtedy, by w 2021 roku wydane zostały dwa moje komiksy plus opcjonalnie trzeci. Co z tego wyszło? Poniżej stan na dzień dzisiejszy:
LAZARUS: pokolorowałem i skończyłem pierwszą część komiksu (22 strony) na początku roku, ale potem zaparkowałem temat i komiks się na razie nie ukazał.
Kocia Planeta: Skończyłem kolorowanie i część liternictwa, ale do tej pory nie wydałem albumu.
Henryk Kaydan: Post Scriptum został wydany i przyjął się nadspodziewanie dobrze, co bardzo mnie cieszy (nakład jest na wyczerpaniu i, co ważniejsze, Czytelnicy zareagowali na album pozytywnie).
Żarłak Special: Nieplanowany bonusowy zeszyt z całkiem nowym komiksem ukazał się drukiem w październiku:).
Nie udało się zatem zrealizować planu w całości, ale w sumie wydałem w tym roku dwa komiksy (w tym jedną nieplanowaną nowość), zatem nie ma też co biadolić. Powiedzmy, że jest naciągany remis, a to przecież nie tak źle. Komiksy nie są dla mnie życiowym priorytetem i z trudem znajduję na nie ostatnio czas, choć nadal uwielbiam rysować i cieszy mnie każdy zadowolony Czytelnik, każdy kontakt z Wami i każda możliwość podzielenia się tym, co wydaję.
W każdym razie, plany się zmieniają, i trzeba je rewidować w miarę postępów (co też robiłem w ciągu roku i ślady możecie znaleźć na blogu i FB). Tym bardziej, że Kocia Planeta jest już też praktycznie gotowa i tylko terminy i brak czasu na redakcyjne czynności odcinają mnie od publikacji.
Co zatem dalej?
Prawdę mówiąc, kiedy drukowałem tom Post Scriptum, nie myślałem, że książka spotka się z aż takim zainteresowaniem. Na tegorocznej emefce zabrakło mi egzemplarzy, a wziąłem wcale niemałą paczkę. Wydałem ten komiks dla własnej przyjemności i satysfakcji, i – prawdę pisząc – trochę z próżności. Nie chciałem, by stare Kaydany były moim ostatnim, komiksowym słowem i to była moja motywacja. Przy okazji realizacji tego planu okazało się, że całkiem spore grono życzliwych osób trzyma za mnie kciuki, co było i jest niesłychanie motywującym przywilejem. Nie miałem wielkich planów związanych z Kaydanem po zakończeniu tomu, był jednak numer 11, czyli przygody Kaydana w kosmosie i walka z Kosmicznymi Patałachami i ich szefem Żarłakiem. Z tego narodził się stopniowo plan napisania tomu poświęconego tym przygodom.
Tom, zatytułowany Kosmiczne Patałachy, będzie zawierał Kaydany 11-18 i liczył około 170-180 stron (plus minus, choć być może raczej więcej, niż mniej). Planuję wydać go w podobnym formacie co Post Scriptum tak, aby pasował na półce. Komiks będzie zawierał narracyjną klamrę posuwającą do przodu sprawę postrzelenia Kaydana. Następny tom, pod roboczym tytułem Koniec, ma zawierać rozwiązanie tajemnicy nakreślonej w numerze siódmym wydanym w Post Scriptum. Być może, dla pewnego balansu, upchnę jeszcze gdzieś pomiędzy jakieś samodzielne przygody, jednak to zależy od tego, ile będę miał na to czasu i ochoty.
Kolejnym komiksem, który ciągle mam zamiar niebawem opublikować, jest album Kocia Planeta. Są to 64 strony w kolorze, pomyślane w europejskim formacie A4. Pisałem o nim już sporo na blogu i wystarczy wpisać tytuł w wyszukiwarkę tu na stronie, by trochę więcej się o nim dowiedzieć. Powstawał mniej więcej równolegle z opowieściami z Post Scriptum, rysowałem go przez kilka lat do roku 2020.
Kiedy zatem oba komiksy? Końcówka obecnego roku, z powodów logistycznych, odpada. Wydanie nowości na początku grudnia nie wydaje się dobrym pomysłem. Dlatego obydwa tomy planuję na 2022, zaś dokładniejsza data pozostaje do potwierdzenia. Już parę razy zapowiadałem je na ten rok, nie wyszło, więc tym razem poczekam z zapowiedziami do ostatniej chwili:).
Jeśli chodzi o sposób wydania, sporo o tym myślałem. Skoro Post Scriptum (jak zresztą i Żarłak) okazało się pewnym sukcesem, pojawiły się myśli o zrobieniu kroku do przodu, może o nieco większym przytupie, reklamie, i przede wszystkim o poszerzeniu dystrybucji. Byłem też prawie pewien, że przynajmniej do jednej z pozycji spróbuję crowdfundingu. Taki był mój impuls w pierwszym momencie, jednak po przemyśleniu zdecydowałem się mu nie ulegać.
Z tego względu oba komiksy ukażą się w podobnej formie, co poprzednie i będą dostępne jedynie ode mnie, osobiście, z Allegro i na targach. Jest kilka powodów takiego planu i to temat na osobny wpis. Główny jest taki, że komiksy robię dla zabawy i nie zależy mi w tej chwili na szerszych zasięgach. Zależy mi za to na wydaniu nowości (które nie są już przecież takie całkiem najnowsze) i przejściu do następnych pozycji, które mam w głowie i częściowo na papierze (LAZARUS). Ale o tym to już pogadamy w 2022!
Dziękuję Wam serdecznie za wsparcie, śledzenie przygód Kaydana, trzymanie kciuków. Bez Was nie chciałoby mi się tego ciągnąć. Ciągle mam nadzieję i wrażenie, że to dopiero początek naszej wspólnej, komiksowej przygody. Oby!:)