Pierwsza miniseria Babe to jeden z moich ulubionych komiksów w ogóle. Powód jest czysto subiektywny – była to jedna z pierwszych autorskich historii Johna Byrne’a, którą kupiłem w oryginale. Jest to zresztą świetny, lekki komiks z oryginalną i nieco zwariowaną historią. Lektura w sam raz na dłuższe (choć już nie całkiem zimowe) wieczory.

Oryginał pochodzi z czwartego, ostatniego odcinka komiksu. Potem był jeszcze dwuczęściowy sequel Babe 2, który dopiero niedawno dokupiłem.

W planszę zaopatrzyłem się tradycyjnie u Jima Wardena. Bardzo lubię robić u niego zakupy, bo to solidny sprzedawca i oferuje przyzwoite ceny za mniej chodliwe plansze (wiadomo, nic tak nie podnieca kolekcjonerów, jak ujęcia z głównym bohaterem w kostiumie). Ja akurat wolę plansze nieco mniej spektakularne, ale za to w rozsądnej cenie i wybieram głównie te, które mają dla mnie jakąś sentymentalną wartość.

Lubię ten okres twórczości Byrne’a. Z tego, co widzę, używał wtedy chyba sporo stalówek i mało pędzelka, ale jakoś nie wpływa to ujemnie na całość. Pierwsza seria Next Men została narysowana w podobnym stylu i też bardzo ją lubię.


Polecam wszystkie części Babe, jeśli jeszcze nie czytaliście. To komiks nieco z czapy, ale bardzo przyjemny w odbiorze i pięknie (choć może nie spektakularnie) narysowany. Dodatkową atrakcją są okładki, malowane przez Gary’ego Cody’ego na podstawie rysunków Byrne’a. Oryginalne wersje można podziwiać na tylnej stronie okładki każdego numeru.

4 uwagi do wpisu “Babe 4: Oryginalna plansza (John Byrne)”