Nie mam niestety zbyt wiele czasu na czytanie komiksów, ale staram się regularnie sięgać po pojedyncze stare zeszyty, których jeszcze nie znam. Jednym z moich ostatnich odkryć jest pierwsza seria The Avengers z czasów Johna Buscemy, Toma Palmera i Rogera Sterna. Kupiłem ostatnio kilkanaście odcinków i czytam sobie jak popadnie, dla przyjemności i inspiracji. Spójrzcie tylko na tę okładkę:
Dlaczego pierwszych wymieniam rysowników? Po pierwsze, mają ciężej. Wymyślenie scenariusza to wysiłek nieporównanie mniej czasochłonny od narysowania 22 stron! Po drugie, tandem Buscema-Palmer jest jednym z najlepszych duetów w historii amerykańskich zeszytówek.
Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że Brett Breeding, jeden z moich ulubionych inkerów, ma dużo ze stylu Palmera. Oba style niby dość zwyczajne na pierwszy rzut oka, nawet może pozornie ciężkawe, ale niezwykle atrakcyjne i subtelne (zwłaszcza Palmer), gdy przyjrzeć im się z bliska.
Komiks kupiłem w stanie „Good” w Midtown Comics. Jak widzicie, jest to aż nadto zadowalający egzemplarz. Kosztował ułamek nowego komiksu z półki z nowościami. Nawet nie będę porównywał dzieł Buscemy i Palmera z tym, co stoi dzisiaj na głównych wystawach.
Jedna uwaga do wpisu “Zeszyt Dnia: The Avengers 284”
Możliwość komentowania jest wyłączona.