Henryk Kaydan 11: Podwójny splash page

Kto nie jest do przodu, ten jest do tyłu; kto nie jest online, ten jest offline, i tak dalej. Dlatego nie zwalniamy tempa i jedziemy dalej z kaydanowo-rekinowym szaleństwem:

Double splash page to jedno z moich ulubionych narzędzi komiksowej narracji. Pozwala rysownikowi oddać skalę i impakt, wprowadza czytelnika bezpośrednio w akcję. Jedyne, o czym trzeba pamiętać, to spodziewany efekt „wow”, na którego wywołanie każdy twórca ma nadzieję. Dlatego przygotowanie podwójnej strony to nie bułka z masłem. Nie wystarczy dobry pomysł, trzeba jeszcze przemyśleć wykonanie, aby odpowiednio zapełnić obrazek i nie zmarnować okazji zaskoczenia odbiorcy.

Przed rysowaniem skleiłem (od tyłu) dwie plansze A3 taśmą klejącą. Mam w domu duże arkusze papieru, ale nie lubię za bardzo na nich rysować ze względu na skanowanie (używam skanera A3). Dla żadnego miłośnika starych komiksów nie będzie tajemnicą, że kosmiczne efekty bezwstydnie podpatruję u Jacka Kirby’ego. Potrafił on niesamowicie wypełnić kosmiczną przestrzeń, jego pomysły są do dzisiaj świeże i genialne. Zainspirowały całe pokolenia twórców, dlaczego nie miałyby inspirować również mnie? Gwiazdy nałożyłem za pomocą korektora w płynie.