Drugi blank cover w tym roku:
Staram się, aby każda moja ręcznie rysowana okładka była inna od poprzedniej. Oczywiście, pewne podobieństwa i wariacje na ten sam temat są nieuniknione (zwłaszcza przy rysowaniu twarzy), ale od czasu do czasu dobrze jest odświeżyć paletę i przetestować zupełnie nowy pomysł.
Poniżej proces rysowania blanka, etap po etapie:
Nie pamiętam już, czy numeracja na wewnętrznej okładce została pusta bo wyprzedaliśmy wszystkie 50 egzemplarzy i zostawiłem sobie parę do rozdania (przy limitach Kaydana drukarz zwykle dodawał kilka bonusowych komiksów a te specjalnie oznaczałem jako kopie autorskie), czy może numerowałem tylko te zarysowane / sprzedane. A może była to pomyłka drukarska i poszła zła druga strona.
Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się, że z oszczędności czasu wstawiałem numerki tylko tym sprzedanym. Watpię, by było tego w sumie ponad 50 egzemplarzy. Niemniej jednak, na wszelki wypadek nie numeruję tych, które mi zostały, tylko traktuję je jako kopie autorskie.