Prolog do Henryka Kaydana 9 pokolorowany! Całość utrzymałem w bardzo stonowanym klimacie, aby oddać wagę i atmosferę przedstawionej sytuacji. Pierwsze dwie i pół strony są nieme — pomyślałem, że narracja nie jest potrzebna i tylko zakłóciłaby naturalny flow paneli.
Tak wygląda finalna wersja prologu, jeszcze bez literek i logo HK na ostatniej planszy (burzowy half-splash przenosi fabułę z powrotem do współczesności):


