Henryk Kaydan 8: Strona tytułowa

Plansze komiksowe koloruję według jednego schematu: najpierw obrabiam skan oryginalnego artu, redukuję nieco kontrast i usuwam zanieczyszczenia. Nie usuwam wszystkich odcieni szarości z planszy przed kolorowaniem, przeciwnie — zostawiam na niej pociągnięcia tuszem, dzięki temu końcowy efekt jest bardziej „analogowy”. Jest to prosty trick, który zauważyłem w niektórych komiksach Johna Byrne’a (np. „Cold War” czy „Next Men”) i wypadł tam bardzo korzystnie, w przeciwieństwie do ostrych czerni, które według mnie bardzo zaniżają ogólną percepcję strony. Następnie nakładam podstawowe kolory, a na końcu dodaję różne gradienty, cienie i inne detale.

Poniżej kolejne kroki nakładania kolorów na tytułową stronę Henryka Kaydana 8. Komiks poprzedzony jest prologiem, dlatego logo Kaydana nałożyłem dopiero na planszy otwierającej warszawską scenę z samym Kaydanem.

I. Surowy skan oryginalnego artu w formacie A3, narysowanego ołówkiem i tuszem:

II. Przygotowanie odczyszczonej strony do kolorowania. Nakładanie prostych barw, tzw. flat colors:

III. Strona z podstawowymi kolorami gotowa:

IV. Czas na odcienie i gradienty:

V. Efekt końcowy w całej okazałości, pozostaje tylko jeszcze nałożyć litery:

Zazwyczaj nie przesadzam z barwami, bo nie jest to moje główne pole artystycznego działania i nie czuję się zbyt pewnie w bardzo nasyconych klimatach. Generalnie, to jak z ubraniem: im plansza bardziej kolorowa, tym więcej wyczucia i umiejętności trzeba, aby nie wyglądała źle. No i nie każdej planszy z tym dobrze:). Dlatego trzymam się raczej pastelowych odcieni i mało nasyconych palet. Od czasu do czasu robię wyjątek, dokładając jakiś ostro czerwony lub pomarańczowy detal. Dobrze się to sprawdza, aby nieco ożywić całość, szczególnie w połączeniu z ulubionymi przeze mnie błękitami, brązami i szarościami.